wtorek, 5 lipca 2016

Nowy ghul Yasuo!


Imię i nazwisko: Yasuo Miyahara – takie imię przyjął po zamknięciu pewnego rozdziału w swoim życiu. Prawdziwe jego imię brzmi Sasha Eduar Malkov
Wiek: 20
Płeć: Mężczyzna
Wzrost: 187 cm
Pochodzenie: Rosja, choć mamusia z Japonii pochodzi

 Znaki szczególne: Yasu posiada czarnokrucze włosy, które rosną zbyt szybko jak u faceta oraz niemalże zakrywają mu oczy. Szare, wpadające wręcz w czerń oczy |jedno z nich nie posiada źrenicy, co oznacza jego ślepotę na ów oko| posyłają zawsze obojętny, beznamiętny wzrok. Usta wygięte w delikatnym grymasie nienawiści, za to w lewym uchu tzw. sztanga, zaś w prawym tunel 10mm. Nosi na twarzy maskę japońskiego demona, co często wzbudza podejrzenia ludzi. Każdy dzień równa się te same ubrania, tak jakby w ogóle ich nie zmieniał. Czarna luźna bluza z kapturem, zawieszona ciemna bandana na prawą rękę, granatowe spodnie oraz ciężkie buty tego samego koloru, co bluza. Na szyi posiada bliznę, jakby po cięciu ostrza. Można zasugerować, że urżnięto mu łeb, choć to stuprocentowa nieprawda. Podczas ujawienia kagune, jego lewe ślepe oko robi się inne niż prawe, choć dalej nie jest w stanie nim obsługiwać. Czarna tęczówka, czerwone białko.
Głos: Radioactiv
Rodzaj kagune: Koukaku – Jego kagune przypomina kształtem kosę kosiarza.
Dom: Anteiku


Uosobienie: Z nim to bez kija nie podchodź. Już sam jego wygląd wskazuje na charakter tego diabła. Obojętny na Twoje krzywdy, przejdzie obok umierającego bez przeszkód. Nie pomoże nikomu bez godnej zapłaty. Nie należy jednak do osób zdradliwych, w sytuacjach dwustronnych zostanie pośredni lub pójdzie za tym, kto pierwszy zdobędzie się pod jego łaski. Ludzi traktuje równie jak ghuli. Czyli jako plugawe istoty, które najchętniej by zarżnął. Kobiety u niego traktowane są bardziej delikatniej niż mężczyźni. Ma do nich jakiś szacunek, ustąpi miejsca w autobusie, grzecznie się odezwie. Bierze się to z jego świadomości, że urodziła go kobieta.
W stosunku do nieznajomych niezwykle marudny, a zarazem cichy. Wypowie tylko kilka słówek na dzień dobry, przywita się, a potem obserwuje daną osobę przez cały czas. Chwilami wtrąci swoje grosze po to, by się zamknąć i lustrować wzrokiem. Tym sposobem bada czy osoba jest przyjazna czy niegodna uwagi. W zależności od dalszych ich relacji, jego zachowanie zmienia się na lepsze lub gorsze.
Jego przyjaciele mają niczym w niebie… Na swój sposób. Ci najbardziej zaufani znają jego prawdziwe dane, zainteresowania. Jednak nadal można wyczuć od niego jakiś dystans, którego nie można zniwelować. Jeżeli przyjaciel to oczywista jest pomoc z obniżoną stawką do zapłaty lub nawet za darmo. W końcu pomaganie przyjaciołom samo w sobie daje coś na wzór zapłaty, gdyż cieszysz się razem z nimi, c’nie? W ich przypadku jest większą peplą niż w innych przypadkach. Zdarza się, że nawet przytuli, pocieszy, ale nigdy w życiu nie spojrzy czułym wzrokiem, czy się uśmiechnie. To dla niego nie jest zbyt możliwe.
Wrogowie… W ich przypadku radzi się zabić samemu lub uciec z kraju, zmienić wygląd oraz dane osobowe. Druga opcja ma jednak zagrożenie w postaci, że Yasuo i tak znajdzie, a następnie sprawi jakże bolesną śmierć gorszą od tych, co puszczają w Red Room’ie. Wróg tego pana ma u niego przekichane do końca życia. Wiecznie rzucane kłody pod nogi, oszczerstwa, wyzwiska oraz gnębienie – to najlżejsze z tego, co może go spotkać. Zdarza się, że mijając się na ulicy, Yasuo rzuci się na wroga i zacznie okładać pięściami z całą siłą, jaką ma w tych swoich chłopięcych rączkach. Czasem dostanie się od niego kartkę zapraszającą na solówkę nad kanionem samobójców. Podczas walki na życie i śmierć nie ukazuje żadnej litości, wykańcza szybko, lecz boleśnie.
Jeżeli kiedykolwiek zakocha się w kobiecie czy mężczyźnie, jego zachowanie będzie o wiele bardziej inne niż w przypadku przyjaciół. Powie te magiczne słowa typu: „Kocham Cię całym sercem”, „Nie wiem, co bez Ciebie bym zrobił” czy nawet „Cieszę się, że Cię mam”. Ze względu na syndrom borderline wczuje się w związek całym sercem, nie zawaha się stanąć w obronie miłości kosztem swojego życia. Nie będzie zmuszać do pewnych zachowań, cierpliwie poczeka. Odrzucenie go czy zdrada powoduje natychmiastowe przejście z poziomu „kochanek” na „wróg do wyeliminowania natychmiastowo”. Jednak na dzień dzisiejszy nie chce angażować się w związek ze względu na brak poznania tej jedynej osoby.

 Umiejętności: Mimo postury jak u jakiegoś uke w yaoicach Yasuo jest niezwykle siły, gdyż w jego żyłach płynie rosyjska krew. Jego umiejętności walki wręcz przekraczają możliwości normalnego człowieka. Zna się na sztukach walki, takich jak : karate czy taekwondo. Uczył się tego, gdy mieszkał z adopcyjnymi rodzicami. Często ukazuje swoją siłę poprzez siłowanie się na ręce. Poza tym zawsze zaparzy kawę wspaniałą w smaku. Rozpozna niemalże każdy rodzaj ziarna. Gdy był w podstawówce, chodził do kółka szachów, gdzie przebywał niemalże cały czas po szkole. Ostatnio powraca do tego, gdyż uspokaja go to bardzo. Sasha ma mocny łeb do picia jak jego ojciec, jednak nie pije za dużo przez traumę z młodości. Zwinnie, szybko unika innych ataków.

 Przeszłość: Sroga zima jak to w Rosji, pora wieczorna, miesiąc styczeń. W samym środku burzy śnieżnej, w drewnianym, lecz wytrzymałym domku na uboczu rodzi czarnowłosa kobieta-ghul. Ze względu na pogodę musi radzić sobie sama, bez męża, który w tym momencie zamiast być z nią, chleje w barze i traci pieniądze na prostytutki. Po wielu godzinach męczarni na świat przychodzi na świat drobniutki chłopczyk. Dostaje na imię Sasha.
Nasz chłopiec wychowuje się niezbyt milutkich warunkach. Ojciec, wracając pijany do domu, znęca się nad jego matką, czasem także nad samym Sashą. Zawsze wtedy kończy ze siniakami. Nie ma komu się wyżalić, nie chodzi do szkoły, a uczy go jedynie matka. Poza tym chłopczyk ma co jeść, co ubierać.
W wieku 10 lat zostaje wysłany do szkoły, by przyzwyczaić się do ludzi. Nauczony udawać człowieka jest gotów podjąć to ciężkie wyzwanie, by jedynie znaleźć przyjaciela oraz urwać się z tej nieprzyjemnej atmosfery w domu spowodowanej przez swojego ojca. Jednak w szkole nie spotyka się z wyjątkową sympatią rówieśników. Zdziwieni brakiem doświadczenia Sashy w relacjach międzyludzkich czują do niego niechęć, niektórzy nawet chcą go gnębić i to robią. Zawiedziony tą reakcją innych, stara się to wszystko ignorować. Jednak wśród tych złych ludzi znajdują się osoby, które zostają jego przyjaciółmi oraz bawią się z nim jak każdy równy sobie. Dzięki nim postanawia uwierzyć, że tak naprawdę jest kimś ważnym oraz rozwijają się w nim te dobre cechy, które dzisiaj są u niego niemożliwe. Wracając, mimo tych dobrych relacji musi ukrywać swoją tożsamość, co przychodzi mu coraz z większym trudem.
W drugim semestrze pierwszej klasy gimnazjum do szkoły, w której uczęszcza chłopiec, przychodzą inspektorzy. Przywiała ich plotka o morderstwach w pobliżu szkoły, zatem trzeba wypytać pracujących tam nauczycieli o to, czy coś widzieli. Wtedy po raz pierwszy ich widzi, w domu zatem pyta, jaka jest praca tych ludzi. Matka uświadamia go, jak Ci ludzie są niebezpieczni i musi trzymać się od nich z daleka. Sasha zastanawia się wtedy, po co mu ta wiedza, skoro nigdy więcej nie spotka inspektorów.
Trzy lata później, w domu rodzinnym chłopaka, wybucha kolejna awantura, lecz zmienia ona jego żywot. Ojciec całkowicie nachlany przychodzi do salonu, oskarża swoją żonę o zdradę, której nie popełniła. Mimo prób wytłumaczenia kobiety, że tak nie było, dochodzi do rękoczynów. Matka dostaje w twarz, a potem zostaje pokopana. Nie używa jednak swojego kagune, bowiem przyzwyczaiła się do tego, a zarazem jest zbyt delikatna psychicznie, by zaatakować męża, szczególnie przy dziecku. Sasha staje w obronie matki, sam jednak obrywa od tego potwora. Andriej, bo tak miał na imię jego ojciec, gwałci swoją żonę na oczach syna, a potem zabija ją swym kagune. Wstrząśnięty oraz rozzłoszczony tym widokiem chłopak po raz pierwszy używa swojego „ostrza kosy” i brutalnie morduje nic nieświadomego ojca. Przy tym towarzyszy mu typowy uśmiech sadysty. Po tym wydarzeniu chowa swą matkę, a sam pakuje do plecaka to co najważniejsze i opuszcza swoje dotychczasowe schronienie.
Tydzień później, przechadzając się chodnikiem w samym środku, mija grupkę ludzi i słyszy o nowej sprawie niewyjaśnionego morderstwa. Zatrzymuje się, by posłuchać. Podobno pewien mężczyzna został zabity przez nieznanego ghula, a w wyniku poszukiwań w ziemi znaleziono zwłoki kobiety, najprawdopodobniej jego żony. Z badań wyszło, że oboje byli ghulami. Opowiadający nieznajomy zauważa, jak podejrzany typek stoi niedaleko nich i patrzy się na nich z czerwonym błyskiem w oczach. Gdy zaczyna krzyczeć na Sashę, rozlega się tupot ciężkich butów, a następnie krzyk osób, których już nikt więcej nie usłyszy. Nazajutrz w tym samym miejscu trwa śledztwo. Ktoś zabił kilka osób z taką samą brutalnością, co poprzednią ofiarę. Większość z nich nie była nawet zbyt nadgryziona. Inspektorzy doszli do wniosku, że jest to ten sam ghul, który zabił tamtą parę.          
Ze względu na narastające i do tego trafne podejrzenia władz policji o sprawcy ów morderstw, Sasha musi wynieść się z miasta, a najlepiej z kraju, gdyż rozchodzą się po nim wieści o chodzącym i nieuchwytnym ghulu rangi S. Wykorzystuje pewną parę Japończyków, którzy przyjechali do Rosji pozwiedzać i udaje niewinnego chłopca, który stracił rodziców przez niebezpiecznego ghula-mordercę, o którym tak głośno w mediach. Ci ze względu na swoje miękkie serca wierzą chłopakowi i , gdy mija pół roku adoptują go jako swojego, a następnie wracają z nim do swojego kraju bez jakichkolwiek problemów. Chłopak mimo spokojniejszych warunków, nie może zrezygnować ze swojego stylu życia, do którego się przyzwyczaił. Dwa razy w tygodniu, w środku nocy, wymyka się z domu i morduje jakąś pijaną czy nieświadomą osobę. Niestety po pewnym czasie sprowadza to inspektorów, których niepokoi wzrost nagłych oraz brutalnych morderstw w tym spokojnym mieście. Sprawdzając dane ofiar, dowiadują się, że nie mieli oni jakiś przekrętów czy problemów z Yakuzą, byli to przypadkowe osoby, które znalazły się w nieodpowiednim miejscu i czasie. Dzięki porozumieniu się z rosyjskimi inspektorami, dowiedzieli się, że podejrzanie ucichły morderstwa w Rosji o tym samym tle, co w Miki. Jakimś przypadkiem przepytali sąsiadów adopcyjnym rodziców Sashy o to, czy widzieli coś podejrzanego. Jeden z nich widział nastolatka, który wracał o trzeciej nad ranem cały zakrwawiony, a jego oczy świeciły się na kolor krwisty. Podejrzenia padają zatem na samego chłopaka, gdyż jest on jedynym nastolatkiem w okolicy. Zanim jednak przychodzi do spotkania inspektorów z Sashą, chłopak ucieka. W pewien sposób przywiązał się do swoich nowych „rodziców” i mimo trudności, postanawia nie sprawiać im problemów oraz zmartwień, gdyby dowiedzieli się z kim mieszkali pod dachem przez ten rok.
Za niedługo chłopak dociera do samego Tokyo. Zdezorientowany takim tłumem w jednym miejscu, nie wie gdzie się udać. Udaje się do pierwszego lepszego sklepu, w którym szukają ochotnika do pracy i zgłasza się tam. Zostaje przyjęty, a sam zaczyna szukać mieszkania. Szczęście wreszcie do niego wita, gdyż znajduje wystarczające za niską cenę. Przez miesiąc żyje mu się doskonale, jednak głód oraz podszept sadysty nie daje mu tym szczęściem nacieszyć. Musi zabijać. Robi to chłodnawej jesiennej nocy, atakuje człowieka w ślepym zaułku. Gdy ma już napełnić żołądek, przeszkadza mu inny ghul, którego Sasha wjechał na teren łowiecki. Rozpętuje się między nimi ostra walka, w której przegrywa sam bohater tej przeszłości. Kilka godzin później krwawiącego, wręcz konającego chłopaka znajduje starszy mężczyzna, tak, pan Yoshimura. Zabiera Sashę do Anteiku, gdzie opatruje jego rany, a gdy ten się budzi, pyta o jego imię. Rusek po chwili zastanowienia odpowiada swoim prawdziwym imieniem i nazwiskiem. Zapytany o to, czym się zajmuje, drżącym głosem odpowiada, że zabija dla własnej przyjemności. Po raz pierwszy w całym życiu rozkleja się staruszkowi, którego ledwie zna, lecz czuje się przy nim bezpiecznie.
Po opowieści swojego życia pan Yoshimura proponuje mu zamknięcie tego starego rozdziału życia oraz pracę w Anteiku. Chłopak ochoczo przyjmuje obie propozycje starca, przyjmuje nowe imię oraz nazwisko, kończy liceum, a następnie zaczyna studia. Obecnie mimo tych szeptów mordercy, Yasuo potrafi nad nimi zapanować, a sam nie zabija już innych, chyba że dla konieczności. Jednak tamte wydarzenie spowodowały u niego pewną blokadę, przez którą nie ma uczuć.

Orientacja seksualna: Demiseksualny |dla niewiedzących – odczucie pociągu seksualnego dopiero po zawiązaniu silnego związku emocjonalnego z osobą|
Partner: Hell nope.
Inne:
- Pan Yoshimura jest jedynym, który zna jego prawdziwe dane osobowe
- Jego matka była Japonką, ojciec zaś Rosjaninem.
- Nie lubi wspominać o swojej przeszłości, prędzej rozszarpie sobie gardło
- Ze względu na kształt jego kagune oraz maskę nazywany jest Diabolicznym Kosiarzem
- Kiedyś zakochał się w ludzkiej dziewczynie, jednak po tym jak zobaczył ją z innym, rozszarpał kruche ciałko ukochanej oraz ciało jej chłopaka
- Występuje u niego syndrom Borderline |Polecam wujka Google, jeśli nie wiecie, co to :> |
- Zdiagnozowane są u niego urojenia prześladowcze, czasem zdaje się mieć omamy wzroku.
- Czasem ma takie koszmary, że tuli się do misia <musiałam <3 >
- Kocha zwierzęta, szczególnie czarne koty oraz szczury albinosy

Gracz: Lucyphenia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz