poniedziałek, 4 lipca 2016

Od Kaneki'ego cd. Kurumi

Cała droga zajęła nam z dziesięć minut, gdyż Hide sie strasznie spieszyło, a my musieliśmy za nim nadążyć, gdyż to on znał kierunek miejsca. Ja jedynie się zgodziłem. Chłopak czasem zachowywał się jak dziecko z ADHD. Nienawidził siedzieć w jednym miejsc bardzo długo, gdyż zaczynało mu się to powoli nudzić. Z tego powodu zaprowadził nas do wesołego miasteczka.
Gdy stanęliśmy przed wejściem, poszedłem kupić trzy bilety. Gdy wróciłem, chłopak rozmawiał z jakąś dziewczyną.
- Kaneki! - Kurumi stała obok nich i co jakiś czas się odzywała. Podałem każdemu bilet. - To Sofia - przedstawił mi niską blondynkę. - Jest nowa w naszej szkole - odparł. Przywitałem się z dziewczyną, po czym cała nasza czwórka weszła do środka, gdyż okazało się, że Sofia także tu przyszła.
Gdy byliśmy mniej więcej w środku wszystkich zabaw, Kaneki zaciągnął mnie do waty cukrowej, gdzie kupiliśmy dwa duże.
- Posłuchaj przyjacielu - jak zawsze objął mnie ramieniem. Od razu wiedziałem, że czegoś chce. - Sofia jest taka śliczna, że pójdę z nią gdzieś sam, a ty za to spędzisz miło czas z Kurumi. Ok? - zapytał patrząc na mnie kątem oka z uśmiechem, a następnie przyjmując dwie waty cukrowe.
- Jasne. Spotkamy się tu przed zamknięciem - ustaliliśmy, po czym wróciliśmy do dziewczyn. Hide oczywiście od razu chwycił blondynkę za dłoń pod pretekstem, że pokażę jej co i jak w tym mieście, gdyż niedawno się tu przeprowadziła. Kurumi nie miała nic przeciwko, więc jedynie kiwnęła głową z uśmiechem. Podzieliłem się z nią słodyczą.
- To od czego zaczynamy? - pytam, gdy szliśmy w nie wiadomo jaką stronę.

<Kurumi?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz