piątek, 1 lipca 2016

Od Ayato CD Kurumi

Ta dziewczyna jako pierwsza od kilku miesięcy, strasznie zirytowała Ayato. W pewnym momencie znowu złapał ją za ramię i przyciągnął do siebie.
- Wyjaśnijmy sobie coś, Ku-ru-mi. Spieszy mi się i to bardzo. A ty mi przeszkadzasz i to bardzo. Nie chcę cię tu, bardzo cię tu nie chcę. Podsumowując... Spieprzaj stąd i nigdy więcej nie wchodź mi w drogę- warknął, przeszywając ją spojrzeniem czerwonych oczu. Kurumi wyglądała jakby była nieco znudzona. Ona naprawdę ma kaprysy piętnastolatki. Czasami zastanawiał się, skąd biorą się takie dziewuchy. Nie cierpiał tego typu - typu psychicznej dziewczynki, która tak naprawdę nie wie, czym są prawdziwe zaburzenia wewnętrznego poczucia moralności.
Nastolatka zaczęła się szarpać, więc puścił ją. Nie odezwała się ani słowem.
- Chyba nie jesteś aż tak głupia, żeby nie zrozumieć. Mam nadzieję, że więcej się nie spotkamy- powiedział tylko i odszedł.
- I vice versa- rzuciła, kiedy był na tyle daleko, by nie usłyszeć.
Wszedł w najbliższy zaułek, tam uaktywnił swoją kakuję i zniknął.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz