środa, 6 lipca 2016

od Kutsechi c.d od Juuzou

Odłożyłam na chwilę igłę i otarłam łzę z policzka. Patrzyłam na Juuzou prawie w pełni czerwonymi oczyma. Nie pamiętam kiedy ostatnio w ogóle płakałam, a zwłaszcza z takiej błahostki...chodź Nie do końca błahostki. Czułam jakby ręka miała mi zaraz się rozerwać, co ja w ogóle robiłam? Co próbowałam udowodnić?
Nie chciałam być uważana za byle kogo.
- Rób dalej...- powiedziałam z zaciśniętymi zębami.
- Napewno? Nie wyglądasz jakbyś...
Chłopak nie dokończył zdania, a ja powiedziałam zdenerwowana:
- Nie dyskutuj!
Z jednej strony chciałam tego, a z drugiej tak strasznie się bałam kolejnego wbicia igły w moje ciało.
Chłopak dalej uśmiechając się okropnie, wbił przedmiot razem z nicią i przeciągną parę razy. Nie zwracał uwagi na mnie, tylko i wyłącznie na to co robił. Z oczu spłynął mi strumień łez.

Juuzou? (nie przeszkadza ^^ )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz