( Mett będzie nieobecny przez dwa tygodnie)
-Jak wolisz .. Bardziej mokra być nie możesz, ale bardziej chora owszem. Po co gnić w łóżku? – spytałem . No ale nie przegadam raczej tej dziewczyny.
Zastanawiałem się chwilę nad odpowiedzią. Sam jej nie znałem. Co ja tutaj robię? Przyszedłem.
- Można powiedzieć że też prowadzę trochę nocne życie. Poza tym, jestem traserem. Skakanie i bieganie po budynkach to mój żywioł. Dlatego znalazłaś mnie na dachu, a nie na ziemi. Nic nadzwyczajneo, chociaż o tej godzinie taki widok może wzbudzać obawy. Coś skacze po dachach i jedyne co widzisz to przemykający cień. Normalnie duchy. –uśmiechnąłem się do niej. –W każdym razie, miło mi cię poznać, Kutsechi. Tak poza tym…czemu mieszkasz w opuszczonym mieszkaniu? – zapytałem z ciekawością, bo dopiero teraz sobie przypomniałem o tym fakcie. Powody mogły by różne. W końcu ja też swojego czasu mieszkałem z wujem w mieszkaniu, które nie było do końca legalne i do końca mieszkalne. Po ucieczce też przecież nie było gdzie mieszkać, a noclegownie mojego starego gangu to nie willa. Mogłem sobie wyobrazić jak jej ciężko było w takim miejscu i na razie tylko domyślać się jaki jest tego powód.
Kutsechi?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz