Cały blog opiera się na anime ,,Tokyo Ghoul" . Trudno tu wszystko wyjaśnić nie oglądając tego anime, ale się postaram. ( przy okazji serdecznie polecam to anime :p ). Gdyby coś nie zostało wyjaśnione polecam tę stronę, gdzie możecie dowiedzieć się więcej:
http://pl.tokyo-ghoul.wikia.com/wiki/Ghul
Ogółem cały blog opiera się na dwóch rasach. Ludziach i Ghulach. Które stale ze sobą walczą, jedna rasa chce wyeliminować drugą.
O GHULACH
Są to istoty żywiące się ludzkim mięsem i w skrajnych przypadkach innymi ghulami. Pić mogą tylko ludzką krew, wodę i kawę. Nie są w stanie spożywać innych posiłków. Gdy zjedzą coś co jedzą normalni ludzie zaraz zbiera im się na wymioty. Na jednym ciele mogą przeżyć dwa miesiące.Zagłodzone ghule zaczynają doznawać ciągłych bólów głowy oraz tracą świadomość, co z kolei zmusza ich do polegania na instynkcie zabójcy. Wówczas żywią się na wszystkim, co stanie im na drodze - nawet, jeżeli ofiarą ma być ktoś im bliski. Od ludzi różnią się nie tylko swoją dietą ale również bronią której używają. W ich przypadku jest ona wrodzona i nosi nazwę kagune (patrz ,,kagune''). Istnieją ghule które normalnie bez skrupułów polują na ludzi jednak są też takie które nie uczestniczą w polowaniach ( te są bardziej pokojowe ). Ghule które nie polują żywią się najczęściej ciałami samobójców, zmarłych. Jednak obydwa te typy ghuli muszą się ukrywać, udawać ludzi. Gdy ghul nie jest głodny wygląda normalnie jak człowiek, gdy jednak poczuje głód jego oczy robią się czerwone a on odchodzi od zmysłów, myśli tylko o tym żeby coś zjeść,
O LUDZIACH
Nie są to żadne magiczne istoty. Są to zwyczajni mieszkańcy Tokyo, którzy próbują nie dać się zjeść ( zagrożenie nie jest na tyle duże że trzeba się na zawsze zaszyć w domu). Niektórzy ludzie walczą z ghulami a inni wiodą zwyczajne życie jakby nigdy nic. Niektórzy pracują w policji jako inspektorzy a niektórzy zabijają ghule na własną rękę. Jednak ghula nie można zabić tak łatwo, jest to możliwe tylko dzięki specjalnym broniom zrobionym z kagune.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz