Chłopak był miły i uprzejmy. Chciał zrobić dla mnie kawę za którą byłam mu wdzięczna. Koło mnie dosiadł się chłopak imieniem Hide. Zauważyć można było, że dobrze się zna wraz z Kanekim, pomimo tego, że było zauważyć u nich przeciwieństwa. Oby dwoje byli zabawni, przez co trochę mnie rozśmieszyli. - Cześć. Jestem Hide, a ty? - spytał się chłopak koło mnie, a ja nawet nie zdążyłam odpowiedź, bo oni zaczęli dalej rozmawiać. Kaneki podał mi filiżankę kawy. Chwyciłam ją i od razu wzięłam pierwszy łyk. Była prawie tak dobra jak pana Yoshimury.
- Dobra! - powiedziałam, a chłopacy się na mnie spojrzeli. - Przepraszam, nie chciałam wam przeszkodzić, ale ta kawa jest prawie tak dobra jak pana Yoshimury - uśmiechnęłam się.
- Dziękuję - odpowiedział Kaneki z lekkim uśmiechem, ale nie był to ten prawdziwy uśmiech.
- Kawa jaką Kaneki robi jest najlepsza według mnie - odpowiedział Hide.
- Jestem Akane - odpowiedziałam z uśmiechem.
< Kaneki?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz