wtorek, 28 czerwca 2016

od Uty c. d od Zoji

-To jutro mam po ciebie przyjść?
Spojrzała na mnie. Przez chwilę się zastanawiała. A ja przy okazji rozejrzałem się po okolicy. Było ciemno jednak nie przeszkadzało mi to. Jakiś zarys mniej więcej miałem. Podczas drogi też trochę uważałem co powinno mi pomóc w dojściu w to samo miejsce.
-Jak chcesz. Tylko o której?- odezwała się nagle.
-Może o 16?- spytałem i spojrzałem na nią. Pokiwała głową.
-To do jutra.
-Do jutra.- powiedziałem i odszedłem w swoim kierunku.
Dokładniej poszedłem do Anteiku. A tam oczywiście nie miałem co robić. Więc po prostu przeczekałem do następnego dnia przy okazji nie mogąc zasnąć. Czyli jak zwykle. Poranek zacząłem od kawy. Potem byłem trochę w swoim sklepie. I w końcu o umówionej godzinie przyszedłem po dziewczynę.
-Nie sądziłam, że zapamiętasz drogę.- powiedziała z delikatnym uśmiechem.
Ja sam nie sądziłem, że zapamiętam drogę. Więc nie miałem jej tego za złe. Poszliśmy do kawiarni. Na moje nieszczęście to było Anteiku. Jednak olałem moich współpracowników, którzy co jakiś czas rzucali jakieś komentarze.

(Zoja?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz