środa, 29 czerwca 2016

od Uty c.d od Zoji

Pokiwałem głową. Więc poszliśmy na ten festiwal. Rozejrzałem się po okolicy. Po czym spojrzałem na dziewczynę. A ona patrzyła niepewnie w stronę tłumu. Na co cicho westchnąłem. Musiała nie przepadać za tłumami. Tym bardziej jeśli są tam ghoule. Więc delikatnie złapałem ją za rękę. Ta spojrzała na mnie zdziwiona.
-Jak nie chcesz to nie musimy tam iść.- powiedziałem.
Delikatnie się uśmiechnęła. Jednak w jej oczach widziałem upór. Czyli coś co pomaga przetrwać. Przynajmniej według mnie tak było. No bo co innego utrzymywało, niektórych przy życiu jak nie upór? Chyba nic. Weszliśmy w tłum. Ja rozglądałem się starają dostrzec znajomą twarz. Bo nie każdy w moim sklepie był ghoulem. Tak samo nie każdy w Anteiku nim był. Co było naprawdę ciekawym zjawiskiem. W pełni zaufać człowiekowi.
-Widzisz coś ciekawego?- spytała nagle.
-Nie bardzo.- odparłem.
Było tam mnóstwo kolorów i stoisk. Ale nic godnego uwagi nie zauważyłem. No chyba, że miejsce gdzie trzeba ustrzelić sobie nagrodę. Jednak nie miałem na to zbytniej ochoty. A jeśli ona będzie chciała to raczej powie. Raczej. Bardzo dobre określenie niewiedzy o kimś. Czyli norma u mnie dopóki nie zadam kilku ważnych pytań.

(Zoja?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz