środa, 22 czerwca 2016

od Juuzou c.d od Kichi

Odetchnąłem głęboko. I powiedziałem:
- Kichi musimy trzymać się od siebie z daleka.
- Czemu?  - zapytała.
- Ja nie potrafię cię zabić, a ty nawet nie próbujesz zabić mnie. Ty jesteś z Aogiri a ja  z inspektorium. Inspektorzy łapią i zabijają ghule to samo robi Aogiri z inspektorami. Właściwie nie wiem co złego jest w śmierci, życie a śmierć co to za różnica. Ale mimo wszystko nie potrafię cię zabić. W takim już świecie żyjemy, nie zmienimy tego. 
- Po co mamy się zabijać?
- Bo taką mamy prace.  -powiedziałem oschło.
Zapadła cisza.
- Słuchaj jeśli następnym razem się spotkamy, na przeciw sobie i tak cię zabije, jeśli ty wcześniej nie zabijesz mnie. - dodałem wstając i odchodząc.
Nie zdążyłem odejść ponieważ pod plac przyjechał jakiś samochód, a  z niego wysiadł mój kolega z pracy którego jednego z nielicznych tolerowałem. Powiedział podchodząc:
-Juuzou z kim tam siedzisz?  - zaczynając bacznie przyglądać się postaci.
Popatrzyłem na Kichi była zbyt słaba żeby uciec , jeszcze krwawiła z boku.


Kichi?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz