środa, 22 czerwca 2016

od Uty c.d od Yuki

Pokiwałem głową na znak, że rozumiem. Budynek był dość ciekawy jak na czytanie w nim książek. Czy cokolwiek tam robiła. A ja właśnie zmierzałem na kawę lub wodę. Cokolwiek do wypicia. Zauważyłem, że dziewczyna mi się przyglądała. Na co po prostu odgarnąłem grzywkę z oka. A samo to, że nie wstydziła się nosić misia było dla mnie plusem. Bo w końcu nie każdy odważy się zrobić coś takiego. Skrzyżowałem ręce na klatce.
-Coś nie tak?- spytała.
-Nie nie. Po prostu się zastanawiam nad czymś.- odparłem.
I wtedy sobie przypomniałem. Miałem maskę do zrobienia pewnej osobie. A ona raczej nie lubiła czekać. A miałem szkicownik przy sobie. Jednocześnie mogłem zacząć szkic, ale jednocześnie byliśmy prawie, że na ulicy i zawsze mogłem ba kogoś wpaść co by nie skończyło się przyjemnie, albo dla tej osoby, albo dla mnie. Rozejrzałem się raz jeszcze.
-Czegoś szukasz?- zapytała.
-Tak. Jakiegoś spokojnego miejsca gdzie mógłbym wypić kawę i coś narysować.- odparłem.
-Chyba znam takie miejsce.- powiedziała lekko się uśmiechając.
W sumie uśmiech prawie z jej ust nie schodził. Jakby nie miała powodów do zmartwień. A raczej każdy ma choćby jeden powód do zmartwień.
-Możesz mnie tam zaprowadzić?- spytałem.
-Nie ma sprawy.
Powiedziała to i ruszyła w stronę kawiarenki. A ja przy okazji się rozglądałem i zastanawiałem czy jak nie wrócę do kawiarni to czy mnie, któreś ze współpracowników mnie okrzyczy czy dadzą mi spokój. Możliwe, że to drugie. No bo ledwo sie znamy.
-To tu.- jej głos wyrwał mnie z letargu.
Spojrzałem na kawiarenkę. No i było to miejsce mojej pracy. Westchnąłem cicho.
-Może wejdziesz ze mną?- spytałem i spojrzałem na nią.

(Yuki? Ja również :3)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz