niedziela, 10 lipca 2016

Od Fumi, c.d. Michael'a

- Dwadzieścia pięć.
Spodziewałam się, że jest starszy niż ja. W sumie to nie dzieliła nas jakaś wielka różnica wieku. Nie miałam nic przeciwko temu, jednak Michael sprawiał wrażenie dość niepewnego. Zorientowałam się nagle, że milczałam już przez dłuższy czas, a mężczyzna prawdopodobnie oczekiwał jakiejś odpowiedzi z mojej strony.
- Co tak z Ciebie pewność siebie wyparowała? - odezwałam się w końcu, szeroko się uśmiechając. - Jeśli chodzi Ci o wiek, to nie mam nic przeciwko temu, że jesteś trochę starszy. Dla mnie to tylko głupie, nic nie znaczące liczby. No chyba, że ja jestem za młoda? - powiedziałam, w głębi mając nadzieję, że to nie problem.
- Nie, nie przeszkadza mi to - odparł, odwzajemniając mój uśmiech.
- W takim razie kamień z serca - westchnęłam, głaszcząc psa, którego najwyraźniej naszło na pieszczoty. 
- Zdaje się, że mamy ze sobą trochę wspólnego. - zauważył blondyn.
- Zdaje się, że tak - potwierdziłam. - Rzadko mam okazję poznawać nowych ludzi, zresztą to w sumie nie palę się zbytnio do tego, ale cieszę się, że miałam okazję poznać Ciebie - rzekłam, otulając się mocniej bluzą, ponieważ zerwał się lekki wiatr i zrobiło się chłodniej.

<Michael? ;3 Trochu krótkie, ale brak pomysłu ;-;>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz