Dalej ocierałam delikatnie moim brzuchem o jego.
~Phi. Ja niegrzeczna? A on to co? Aniołek? ~ pomyślałam lekko urażona, ale podobało mi się to, że się ze mną trochę droczył.
- Ty też. - uśmiechnęłam się delikatnie. Ponownie wsunęłam dłonie pod jego koszulkę, delikatnie dotykając go po brzuchu.
- Tego bym się po tobie mała nie spodziewała. - zaśmiał się złośliwym śmiechem. Wtedy wbiłam swoje paznokcie w jego klatkę piersiową i przejechałam nimi od jego obojczyka przez całą klatkę piersiową. Chłopak cicho stęknął. Nie wiem czy to z bólu czy z rozkoszy.
- A ja się nie spodziewałam, że znajdę się na dole. - puściłam mu oczko i powoli ściagalam jego koszulkę...
Ranmaru? :3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz