środa, 20 lipca 2016

od Kutsechi c.d od Juuzou

Popatrzyłam na chłopaka, na początku ze zdziwieniem, ale po paru sekundach uśmiechnęłam się szeroko.
- Jeszcze pytasz?! Oczywiście, na to czekałam - powiedziałam krzyżując ręce i unosząc głowę delikatnie do góry. - Ale zaczekaj jeszcze chwilę...mogę pobawić się ogniem? - dopytałam
- Pod warunkiem, że nic więcej oprócz ghula nie podpalisz...i jego zresztą też nie zabijaj, bo szkoda takiej makiety doświadczalnej, mogę testować nowe zabaweczki na nim - odpowiedział Juuzou uśmiechając się nadal
- Nie podpale...mam małe doświadczenie, przed tym jak zwiałam z domu go podpaliłam...kocham ogień - zaśmiałam się.
- To zaraz wracam - dodałam.
Poszłam od razu na górę i wyciągnęłam z mojej sukienki, która wisiała na krześle, dwa opakowania zapałek. "Powinno wystarczyć" - pomyślałam po czym zbiegłam po schodach do piwnicy, a właściwie sali tortur.
- Jesteeem - powiedziałam uradowana. Podeszłam do stwora i dosłownie wypchnełam Juuzou na bok po czym zapaliłam patyk, który znalazłam obok drzwi do piwnicy. Chłopak stał z boku i uważnie się przyglądał temu co robię, widocznie ciekawy był i wyglądał na dość podekscytowanego. Położyłam dłoń na głowie ghula i powiedziałam:
- Przykro mi...że Nie będziesz mógł więcej na mnie spojrzeć - nachyliłam się nad nim i odchyliłam głowę ghula do tyłu, po czym włożyłam zapalony kawałek drewna w jego oko. Wszędzie rozległ się przerazliwy dźwięk, stwór nie mógł już krzyczeć ani mówić, jednak inne odgłosy bólu mógł wydawać. Krew splywala po jego twarzy, wyjęłam patyk i zapaliłam drugi raz, ale z drugiej strony, ponieważ nie była mokra od krwi, a następnie włożyłam w drugie oko ghula. Znów te dźwięki wydobywające się z gardła ghula i tryskająca na wszystkie strony krew. Włożyłam przedmiot jeszcze głębiej w dziurę po oku, któro dzięki ogniowi się rostopiło. Patyk zostawiłam tam gdzie się w danym momencie znajdował, czyli w oku ghula, a zapaloną zapałką wypaliłam na jego czole swoje inicjały. Wytarłam dłonie o swój brzuch, taki nawyk.
- Czyż te dźwięki i jego cierpienie nie jest podniecające? - Popatrzyłam na Juuzou


Juuzou?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz