piątek, 22 lipca 2016

od Kutsechi c.d od Juuzou

Gdy Juuzou wyciągnął nóż ten knypek tylko się Zaśmiał i chwycił mnie jeszcze mocniej, jedną ręką za moje dłonie, a drugą za szyję.
- Puszczaj mnie...bo pożałujesz. - powiedziałam z zaciśniętymi zębami, a on już trochę przestraszony wyrazem twarzy i nożami w dłoniach Juuzou popchnął mnie w kierunku jakiegoś wielkiego, metalowego zbiornika. Uderzyłam delikatnie w niego głową. Złapałam się za szyję, ale nie mogłam tak jak idiotką stać bezczynnie. Widziałam tylko chłopaka, który chciał rzucić nożem i dresa, który z durnym usmieszkiem podnosił ręce do góry.
Wtem Juuzou rzucił bronią w jego kierunku i trafił w ramie gostka. Postanowiłam poszukać tego drugiego. Rozgladnelam się do okoła i nagle coś spadło mi na głowę. Nie straciłam przytomności, ale ból był ogromny. Po paru minutach podszedł do mnie ten drugi i przygwoździl do ściany Starego bloku mieszkalnego.
- Boli Cię główka, mała suko? - zasmial się mi w twarz.
- Stul pysk... - powiedziałam, a gość wyciągnął spory nóż.
Myślałam, że ma przynajmniej ochotę poderżnąć mi gardło, a on przeciął moją sukienkę w dekolcie i rozerwał ją do końca, po czym jak zwykła świnia oślinił moje usta, twierdzac, że to pocałunek. Kiedy odsunął głowę splunęłam mu w twarz.

Juuzou? :3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz