- Jak poszła rozmowa o pracę? - zapytałem.
- Jeszcze nie wiem, ale chyba nie najlepiej. - zaśmiał się. - A tobie jak w robocie? Ostatnio sporo się chyba dzieje. Słyszałem, że jakaś dziewczyna-ghoul zmieniła się w człowieka i teraz jest inspektorem. To prawda? Wydaje się nieprawdopodobne.
Gdy zadał to pytanie moje oczy zrobiły się jeszcze większe niż zawsze. Skąd on wie że Kichi była ghulem? Przecież to wiem tylko ja. Nikt nie może się o tym dowiedzieć. Zauważyłem że zachowuje się nienaturalnie, więc odetchnąłem cicho, uśmiechnąłem się i powiedziałem:
- Dobry żart. - zaśmiałem się.
Chłopak popatrzył pytająco.
- A to nie prawda? - pytał dalej.
-Co prawda mamy nowego inspektora. Jest teraz moim partnerem, i tak jest to dziewczyna, ale ghulem nie jest na pewno . - powiedziałem obojętnie unikając kontaktu wzrokowego.
- Nie mówię że jest ghulem tylko że była. - uśmiechnął się.
- To głupie plotki. Wiesz jak łatwo się rozprzestrzeniają. - powiedziałem biorąc łyk soku.
Przecież gdyby wydało się że była ghulem, znów zamknęli by ją w laboratorium, a mnie pewnie w więzieniu bo pomogłem jej z tamtąd uciec. Nikt nie może wiedzieć o jej prawdziwej tożsamości . Coś tu jest nie tak . Skąd zwykły człowiek mógł wiedzieć takie rzeczy? Na pewno nie jest zwyczajnym mieszkańcem Tokyo, to ktoś ważny . Może właśnie natknąłem się na ta sławną kakuje która wie wszystko o świecie ghuli? Zwiemy ją ,, Jastrząb". Podobno ma kontakty w każdej organizacji ghuli, a złapanie jej bardzo pomogło by CCG w każdym śledztwie. Niestety jest nie do złapania, każdy kto ja spotkał zginął. Czyżbym właśnie natknął się na słynnego ,, Jastrzębia" ?
Jeśli tak to czemu był aż taki nieostrożny i zadał mi to pytanie, chyba nie myśli że jestem głupi i nie zacznie nic podejrzewać. A może to płapka?
E tam... Za dużo myślę. Akcję wychodzą o wiele ciekawsze gdy wszystko idzie na spątanie.
- Gdzie ty usłyszał taka bzdurę? - zaśmiałem się, patrząc mu w oczy.
Ranmaru?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz