Przyjechałam palcem po nożu wbitym w blat.
Jednak się z nim dogadałam...ja chyba też mam coś z psychopaty, na to wychodzi. Nie przyjmowałam się tym zbytnio.
- Moja ręka już nie jest prawie opuchnieta...chciałabym mieć piękny "tatuaż" z nici na plecach. - powiedziałam nie patrząc specjalnie na Juuzou. - Zrobilabym to sobie sama, ale niestety nie da rady- w tym momencie Popatrzyłam kamienną twarzą na chłopaka.
Juuzou? (mały brak weny )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz