- Kocham gorsety! - powiedziałam z uśmiechem. - A to będzie na stałe...Zgadzam się. - pomysł Juuzou bardzo mi się spodobał.
Wiedziałam, że nie będzie to przyjemne, ale myśl o wspaniałym gorseciku mnie uspokajała.
- To zaczynamy? - zapytał widocznie uradowany Juuzou. - Musisz tylko zdjąć sukienkę i odkryć całe plecy.
Chłopak przygotował już potrzebne materiały, a ja bez słowa zdjęłam ubranie zostawiając w bieliźnie i zakolanowkach.
Juuzou?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz