sobota, 9 lipca 2016

Od Yony CD Ranmaru

Zaraz, czy on do mnie przed chwilą puścił oczko ? Zaczęłam panikować, a jednak on jest z tych co pomagają i chcą otrzymać dość duże wynagrodzenia za to. Przeszedł po mnie zimny dreszcz i szybko wstałam. O mało co nie przewróciłam krzesła.
- Wiesz ja muszę już iść – rzuciłam szybko, a chłopak wydawał się być jeszcze bardziej zaskoczony niż wcześniej. Hmm... ciekawe dlaczego ?
Wyszłam z kawiarni jak burza, aby po jakimś czasie znaleźć się blisko swojego domu. Nareszcie cel osiągnięty. Jednak nagle moje plany legły w gruzach, kiedy poczułam na swoim ramieniu, męskie łapsko. Odwróciłam się i kogo tam zauważyłam ? No właśnie Ranmaru. Zaczęłam piszczeć, a on stał zdezorientowany całą sytuacją.
- Zostaw mnie zboczeńcu ! - zaczęłam walić w jego tors pięściami. Nie za mocno, ale zawsze coś.


< Ranmaru ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz